1. Jakie naprawy, przeglądy najlepiej robić w okresie zimowym, poza sezonem?
Z racji tego, że można zostawić rower na dłużej, to zalecalibyśmy rozebrać rower na części pierwsze i zajrzeć we wszystkie jego zakamarki. Kontrola, wyczyszczenie lub wymiana wszystkich łożysk, które są bardzo narażone na dostawanie się zanieczyszczeń np. błoto. To też dobry moment na zrobienie pełnych serwisów amortyzatorów. Dzięki temu Twój rower będzie przygotowany do sezonu i w jego trakcie będzie można robić już tylko bieżące naprawy, nie będziesz tracił czasu na stanie roweru w serwisie.
2. Czego można się spodziewać w serwisie, jeśli nie dba się o swój rower?
Kosztów, kosztów i jeszcze raz kosztów. Dlatego też zalecamy dbać o swój rower na bieżąco, nauczyć się podstawowej konserwacji roweru, którą możemy wykonać sami, zawsze myć rower. Pamiętać, by regularnie oddawać rower na przeglądy. Dzięki temu stracimy mniej dni w sezonie.
* już wkrótce pro tipy o konserwacji roweru.
3. Co dzieje się z zostawionym brudnym rowerem w zimie? Jak sól, śnieg i błoto wpływają na nasz sprzęt?
Jeżeli od razu po jeździe nie umyjemy roweru i go nie wysuszymy, to możemy spodziewać się, że elementy roweru, które nie są zabezpieczone, zaczną rdzewieć, to spowoduje, że nasz układ napędowy, zawieszenie przestaną działać poprawnie, a w skrajnym przypadku przestaną w ogóle działać. Jeżeli rower będzie tak traktowany regularnie tj. zaniedbywany to przywrócenie mu pierwotnej sprawności i blasku, będzie trudne, kosztowne, a czasem nawet niemożliwe.
4. Najdziwniejsze przypadki w serwisie wynikające z zaniedbania sprzętu przez klienta?
Krzysiu: Klient nie zauważył braku uszczelki kurzowej w amortyzatorze, co zaowocowało tym, że w amortyzatorze wykształciło się coś przypominającego rafę koralową.
Innym razem podczas serwisu amortyzatora nie znalazłem tłumika w środku.
Janek: Mnie dziwi to, że nagminnie spotykam się z przypadkiem, że ludzie nie wymieniają kloców na czas, zużywa się cała okładzina i klienci jeżdżą na samej metalowej płytce, co prowadzi do zniszczenia tarczy.
Innym przypadkiem było nienasmarowanie ośki amortyzatora, podczas samodzielnego serwisu klienta, oś się zapiekła i trzeba było rozwiercać oś, nieuszkadzająca przy tym amortyzatora.
Marcin: Kiedyś znaleźliśmy śrubokręt między oponą, a dętką.
5. Różnice w serwisie e-bike, a roweru tradycyjnego?
Serwis e-bike na pozór niewiele się różni od serwisu roweru tradycyjnego. Jeżeli chodzi o stronę mechaniczną, to zasady działania są jak w klasycznym rowerze, jednak ze względu na dużą moc generowaną przez silnik, komponenty są narażone na większe obciążenie, przez co szybciej się zużywają, do tego dochodzi fakt, że w rowerze znajduje się silnik, bateria i sterownik, znaczna część tych elementów jest nierozbieralna, więc w przypadku uszkodzenia trzeba wymienić cały element. Jeżeli chodzi o silniki Boscha, bo z takimi pracujemy, to silnik jest zaplombowany i przez okres gwarancji nie możemy go otworzyć, ale zdarzyło nam się po upływie gwarancji wymieniać w silniku łożyska. Jedną z bardziej uciążliwych rzeczy w serwisie roweru elektrycznego jest wymiana przewodów, które przechodzą pomiędzy elementami silnika a ramy, bardzo często konieczny jest demontaż silnika. Najbardziej wyraźną różnicą między serwisem roweru klasycznego a e-bike jest fakt, że do serwisu e-bike podchodzimy z aplikacją do diagnostyki napędu, gdzie mamy możliwość wgrania nowszych trybów jazdy oraz aktualizacji oprogramowania, umożliwia to również sprawdzenie poziomu zużycia baterii.