Patryk Kwaśny, wszedł w świat enduro MTB i DH nie tak dawno temu, a już zdążył nieźle namieszać. Chyba wszyscy jesteśmy ciekawi kiedy uczeń przerośnie mistrza. A na tą chwilę krótki wywiad o tym co było i będzie.

Twoja sportowa historia troszkę już trwa. Początki za małolata w Motocrossie z licznymi sukcesami. Obecnie realizujesz się w DH i enduro. Jak Twoje doświadczenia z motocrossu przekładają się na enduro MTB?

Karierę w motocrossie zakończyłem w 2009 roku jako Mistrz Polski w klasie MX2. Myślę, że ten sport jest bardzo pomocny w uprawianiu enduro mtb i dh. Sporo rzeczy jest bardzo podobnych takich jak np. duża prędkość w trudnym terenie, skoki itp. 

Dobry start sezonu 2020, podium i to nie raz w zawodach Downhillowych… i niestety niespodziewany koniec sezonu. Wypadek na treningu dużo Cię kosztował. Skomplikowane złamanie dwóch kości przedramienia i długi proces leczenia… opowiedz proszę, jak sobie poradziłeś z tą trudną sytuacją?

Tak, jak na moje pierwsze w życiu starty rowerem Enduro w zawodach DH to jestem bardzo zadowolony, trochę się nie spodziewałem tak dobrych wyników. 
Jeśli chodzi o złamanie. Łatwo nie było, zwłaszcza na początku. Poświęciłem swój czas na pracę, wakacje z moją dziewczyną, czasami wycieczki w góry. Dzięki czemu czas szybciej mijał. Zaraz po zdjęciu gipsu wróciłem do aktywności, na początku bardzo spokojnie.

Na dobre wróciłeś do treningu, czy coś zmieniło się w Twoich przygotowaniach w porównaniu do okresu sprzed wypadku?

Teraz moje treningi wyglądają inaczej. Wcześniej jeździłem tylko na rowerze, przy okazji trochę poprawiałem technikę i przyzwyczajałem się do szybkości. Teraz skupiam się również na przygotowaniu kondycyjnym oraz siłowym pod okiem trenerki — Ani Tomicy. Planujemy też poświęcić więcej czasu właśnie na doskonalenie techniki jazdy, tutaj pomocny będzie tata — Roman Kwaśny.
Przesiadłem się również na pedały SPD, ale to już zupełnie inna historia 🙂

A teraz trochę o rowerach. Jeździsz na Trek Slash, rowerze typu enduro. Również na tej maszynie walczyłeś o najwyższe stopnie podium w zawodach DH. Czy pozostali zawodnicy rywalizowali na specjalistycznych rowerach DH? Jak myślisz, czy brak roweru zjazdowego miał wpływ na wynik?

Tak, zdecydowana większość zawodników startuje na rowerach DH.
Trasy DH są znacznie szybsze, bardziej skoczne i bardziej dziurawe a w takich warunkach rower DH ma przewagę nad enduro, co za tym idzie, jest o wiele łatwiej osiągnąć lepszy wynik.

W sezonie 2021 planujesz skupić się na Downhillu, Enduro czy też połączyć obie dyscypliny?

Planuje połączyć obie dyscypliny z naciskiem na enduro.

Patryk, jak to jest żyć w takiej sportowej rodzinie, w której wspólna pasja jest widoczna każdego dnia. Z tatą Tworzycie niepowtarzalny duet. Jakie są zalety, wady, zabawne sytuacje z tym związane?

Ciężko ? a tak serio, to świetnie się czuję, trenując z tatą. Dużo mogę się nauczyć, podpatrzeć, podpytać a do tego nie mogę się obijać, jadąc pod górę a tym bardziej w dół. To na pewno duża zaleta. Do tego ojciec jest jednym z najlepszych riderów enduro w Polsce więc i wobec mnie oczekiwania są spore.
Wady trudno znaleźć no, chyba że wczesna pobudka na poranny trening to wada.?

I na sam koniec, przedstaw nam proszę swoją bestię na 2021 rok 🙂

W sezonie 2021 będę śmigał na Slash-u 9.7, który przejdzie duże modyfikacje.
O szczegółach opowiem, jak już rower dotrze i będzie gotów do jazdy.

Dziękuję za rozmowę i życzę CI udanych startów w 2021!

Zdjęcia Piotr Staroń

Komentarze nie dostępne